Zoom jest moim drugim biurem. Praktycznie codziennie odbywam na nim spotkania i konsultację, szkolę a ostatnio brałem udział w treningu. Cieszy mnie fakt, że coraz chętniej korzystamy z komunikatorów i szybko zaadoptowaliśmy się do nowej rzeczywistości. Smuci mnie jednak niezmieniające się rustykalne myślenie o biznesie, które w nas tkwi. Oto 3 historie moich spotkań z ostatniego miesiąca oraz wyjaśnienie dlaczego uważam je za biznesowe błędy.
1.
„Panie Michale, Covid jest i musimy oszczędzać” – usłyszałem od klienta, który chwilę potem dodał „Musimy wstrzymać wydatki na marketing i social media”. Przyjąłem to do wiadomości dodając, że to spora głupota, bo to najlepszy moment na działania.
Dlaczego tak powiedziałem? Ponieważ teraz wszyscy jesteśmy w sieci. Spędzamy tam obecnie więcej czasu niż zazwyczaj. Sieci internetowe są przeciążone. Palec puchnie od scrolowania. Dlaczego zatem podcinasz gałąź, na której siedzisz i rezygnujesz z reklamy, budowania marki oraz pozyskania nowych klientów w miejscu, w którym obecnie przebwają Twoi klienci?
2.
„Panie Michale, Covid jest i w związku z tym powinien Pan obniżyć wycenę” – usłyszałem od potencjalnego klienta. Przyjąłem to do wiadomości dodając, że to niemożliwe.
„Ale jak to?! Kryzys mamy! – nie chce Pan zarobić?!”
Chcę zarabiać – jak każdy. Uważam jednak, że obecnie obniżanie ceny jest złym pomysłem, który może obrócić się przeciwko Tobie gdy wszystko wróci do normy. Wtedy od tego kontrahenta usłyszysz: Panie Michale, ale jak był Covid to brał Pan mniej więc dlaczego teraz chce Pan więcej?”
3.
„Panie Michale, Covid jest i chcemy 'lajwy na fejsie’ robić” – powiedział kolejny rozmówca. Przyjąłem do wiadomości, dodając że to świetny pomysł (jak się później okazało jednak zbyt pochopnie) ponieważ to znakomita forma budowania marki i pozyskiwania klientów. Gdy zacząłem dopytwać okazało się, że za tą chęcią szło już niewiele:
Temat: Hmm coś wymyślimy na szybko
Sprzęt: Mam Fb w telefonie
Cel: Nie wiem jeszcze, ale wszyscy to robią.
No właśnie, robią to wszyscy. A skoro robią to wszycy to trafiasz na dużą konkurencję. W momencie kiedy wyskoczysz jak Filip z konopi nadając bez technicznego i merytorycznego przygotowania to owszem osiągniesz cel, ale odwrotny.
Ludzie szukają wiedzy w ineternecie i chętnie biorą udział w webinarach. Jednakże oczekują, że skoro oddają Ci swój cenny czas to dostaną pewną wartość w zamian. Jeśli tak nie będzie to do Ciebie nie wrócą.
O tym jak tworzyć dobre wydarzenia opowiem w kolejnym wpisie.